Po co budujemy dom?
Zanim zaczniemy budować dom powinnismy odpowiedzieć sobie do czego ma on nam służyć - czy ma być schronieniem przed wiatrem, zimnem i deszczem, czy może pałacem z którego nie zamierzamy wychodzić? - dzięki któremu zamierzamy odizolować się od natury? Wiele osób postrzega dom w ten drugi sposób - staramy się upchnąć do środko możwlie jak najwięcej rzeczy, aby nie obcować z naturą i ludźmi - własne sauny, czy też baseny gwarantuja luksus, ale czy dają szczeście? Co nam po tych luksusach, jeśli będziemy sami - nikt nie będzie chciał korzystać z tego wraz z nami? Zapewne przez resztę będziemy podziwiani, ale czy to da nam szczęście?
Możemy powkładać do środka najcenniejsze rzeczy, ale czy to poprawi komfort naszych gości?, czy może sprawi że będą bali sie dotkonać czegkolwiek i przebywanie u nas będzie dla nich bardzo niekomfortowe? Że nie poczują się jak u siebie i wszystkie zachowania będą nienaturalnie sztuczne i sztywne? Musimy też pamiętać, że im większy i bogatszy dom zbudujemy, to jest on dla nas tym wiekszym zniewoleniem, bo kto to słyszał, żeby taki dom zostawić sam bez opieki, nawet jesli jakaś firma ochrania nam go. Pamiętajmy, że każda kolejna rzecz którą posiadamy powiększa nasze zniewolenie - nie ma ludzi bardziej wolnych, jak ci ktorzy nie posiadają niczego. Co bardzo dobrze widać po Św. Franciszku z Asyżu, który poczuł wolnośc dopiero po zrzuceniu szat.
Nie wiem jak Państwo, ale ja bardzo lubie gościć ludzi i zawsze staram się dbać o to żeby każdy Gość czuł się jak u siebie w domu, bo przecież nie od dziś wiadomo, że Gość w dom, to Bóg w dom.
Ale jak już ktoś zagości w nasze skromne progi..
Czy wiecie Państwo ile waży dom? Chodzi o kompletna wagę wraz z fundamentami.Jeśli budowany w ciężkich technologiach betonowych to 150m2 dom potrafi ważyć nawet 300ton, lekkie domy drewniane moga ważyć nawet 10 razy mniej. To w oczywisty sposób musi się przekładać na wiele właściwości tych domów.
Zwolennicy cięzkich domów betonowych jako jeden z argumentów za swoją technologia stawiają brak łatwopalności, tak jak może to mieć miejsce w przypadku domów drewnianych - nasz znajomy bardzo obawiał się domu drewnianego argumentując, że jak sie zapruszy ogień, to po drewnianym domu nic nie zostanie. Powstaje pytanie co pozostaje po murowanym domu? - musimy pamiętać, że wszystko jest tak silne, jak najsłabsze ogniwo i nawet jeśli ogień nie jest w stanie strawić pustaków, karamzytu, cegieł, dziurawki czy tez silikatu, to czy nasza zaprawa czy też spoina oprze się ogniowi? a czy ocieplenie ze stryropianu, czy też waty szklanej przetrzymają ogień?Jeden znajomy murarz powiedział, że w spalonym domu będzie bardzo brzydko pachnieć i może być bardzo duży problem z pozbyciem się tego zapachu. Musimy pamiętać, że ogien zaprusza się w środku i zwykle rozpoczyna się od elementów naszego wewnętrznego wystroju, co akurat nie ma zwiazku z tym w jakiej technologi jest wykonany dom.
Kolejnym argumentem za domami betonowymi jest duża bezwładność cieplna, co oznacza że dom po nagrzaniu go bardzo powoli oddaje ciepło, ale czy nie jest to zarazem i wada? Dom nie bierze tego ciepła z powietrza, tylko my za każdym razem musimy taki dom nagrzać odpowiednio dużym piecem, a to zajmuje dużo czasu.
Skąd się bierze bezwładność domu? w dużej mierze zapewne z wagi, ale nie możemy pominąć zdolności wchłaniania wody przez betonowe mury. A jak wiemy woda ma bardzo dużą pojemność cieplną, tak więc nie rzadko to właśnie ta woda która wsiąkła w nasze mury stanowi akumulator ciepła, który nie pozwala na szybkie wychładzanie, ale i też zwieksza koszty utrzymania, bo pochłania dużo energii przy nagrzewaniu.
Budując betonowy dom w naszym klimacie wpadamy w pułapkę. Ogrzewanie zimą powoduje, że dom staje sie swego rodzaju pompką wody. Ciepło ogrzewania ściąga wilgość z całej okolicy, bo jak wiemy im cieplej tym wiecej wilgoci się mieści w stałej objętości. Ta wilgoć zabiera ciepło, które mogłoby być wykorzystane na ogrzewanie ludzi. Następnie ogrzana wilgoć jest odparowywana przez komin.
A co jesli ktoś lubi spać w chłodzie? - tak jak robili to nasi przodkowie? - jest to bardzo zdrowe i pozwala bardzo szybko wypocząć jeśli śpimy w okolicach 10-15 stopni. Po pierwsze niższe temperatury powodują zagęszczenie tlenu i z każdym wdechem lepiej dotlenia się śpiący organizm, a po drugie temperatura poniżej 15 stopni zabija roztocze kurzu domowego i chroni nas przed tymi wszędobylskimi pasożytami. Domy betonowe, które trzeba permanentnie ogrzewać i utrzymywać temperaturę powyżej 15 stopni zawsze będą wymarzonymi siedliskami dla roztoczy. Dopuszczenie do wychłodzenia betonowego domu w zimie może spowodować, że temperatura w ścianie zmniejszy się poniżej 0, wówczas beton zacznie być rozsadzany przez tworzący się lód z wody, którą tak lubi chłonać. Powstające szczeliny doprowadzają do rozszczelnienia domu, czego konsekwencją może być wchodzenie wody do piwnicy.
Mogłoby sie wydawać oczywiste, ale dla mnie było dość zaskakujące kiedy odkryłem, że drzewa są swego rodzaju słomkami. W każdym drzewie jest bardzo wiele takich słomeczek i zadaniem każdej z nich jest dostarczenie wody z najgłebszego korzenia, do najwyższego listka. Dlatego te słomeczki są wspaniałym izolatorem wody, ponieważ woda nie może wylewać się po środku pnia, tylko musi być dostarczona od końca do końca. Woda nie jest w stanie przechodzić przez drzewa w poprzek. Dlatego drewniany dom będzie blokował dopływ wilgoci do środka - nie bedzie potrzeby ogrzewania wilgoci zalegającej w betonowych murach.
Zakwaszanie się murów - na samym początku betony, tynki, zaprawy mają odczyn zasadowy, który chroni nas przed grzybem, jednak z czasem wszsytko zaczyna kwasnieć pod wpływem wydychanego dwutlenku węgla. Wówczas środowisko sprzyja rozwojowi grzybni, dla których kwaśne ściany w połaczeniu z wodą i brakiem światła słonecznego są idealnym srodowiskiem. Zakwaszone ściany można próbować odkwaszać poprzez nawiercanie dziur i wlewanie mocnych zasad, jednak nie jest łatwym dla tych zasad przeniknięcie do całych pustaków, tak żeby wszystko odkwasić. O zakwaszaniu bardzo dobrze wiedziały nasze Babki, które przynajmniej raz do roku przed świetami Wielkanocnymi bieliły ściany wapnem, które ma bardzo zasadowy odczyn, co chroniło domy przed grzybami, a także roztoczami.Jak się domyślają Państwo - dobrze ostrugane drewno (nie cięte piłami mechanicznymi) - nie ulega procesowi zakwaszania się (sinieniu).Jeśli ktoś chciałby w przyspieszeniu obejrzeć proces rozwoju grzybni, to polecam silikony, tak powszechnie używane w łazienkach - posiadają one kwaśny odczyn - ulubiony dla grzybni, tak że bardzo szybko po zaizolowaniu wanny silikonem możemy obserwować czarne plamy grzybni, które w wilgotnych łazienkach czują się jak w raju.
Spanie powinno być na podwyższeniu. Dwutlenek węgla jest cięższy od tlenu, dlatego powinnismy unikać spania na ziemi zwłaszcza jeśli nasz dom jest bardzo szczelny i nie otwieramy okien na noc (szczególnie zimą). Wydychany dwutlenek wegla będzie zbierał się przy podłodze i tworzył coraz wyższy poziom, dlatego nasze legowisko powinno zawsze znajdować się powyżej tego poziomu, tak żeby organizm mógł się prawidłowo dotleniać podczas snu. Jak dużo zalega dwutlenku węgla można ocenić po grzybniach w starszych butynkach, bo to właśnie dwutlenek w połączeniu z wodą powoduje zakwaszenie ścian. Dobrym miejscem do spania są antresole, gdzie wyniesienie legowiska na wysokość około 2 metrów tworzy bezpieczny zapas, tak żebyśmy nie przyduszali się wydychanym dwutlenkiem węgla. Stąd miedzy innymi powstały łóżka, ale łóżka mają jeszcze jedną zaletę - zabezpieczają nas przed przeciągami, bo jak wiemy zimne powietrze zawsze ciągnie po podłodze.Ja akurat nie lubie spać na łóżkach dlatego antresola jest idealnym rozwiązaniem, gdyż zapewnia dostęp do świezego powietrza i chroni przed przeciagami - spiąc na antresoli nie potrzebujemy nawet łóżka, gdyż sama antresola stanowi sego rodzaju łóżko - idealne dla lubiacych spać na twardym.
W poszukiwaniu intymnosciu budujemy grube ceglane ściany - czy rzeczywiście otrzymujemy dzięki nim odpowiednia porcję intymnosci? Wszystko jest tak silne jak najsłabsze ogniwo, a w przypadku pokoi najsłabszym ogniwem będą drzwi, okna, wentylacje. Co z tego że w blokach mamy grube ściany jeśli przez wentylacje nasze odgłosy niosą się przez wszystkie piętra? Co po murach w domu jeśli przez drzwi wszystko będzie słychać. Czy zastanawiali sie Państwo jak udaje sie zachować intymność Japończykom w papierowych domach z drzwiami i scianami z papirusu?Meksykańczycy w swoich Hacjendach nie mają drzwi, na korzyść przestronnych przejść, a grube kamienne mury służą tylko i wyłacznie zachowywaniu chłodu w upalne dni.A jak udawało się zachowywać intymność Indianom śpiącym w swoich wigwamach? A czy eskimosi w iglo mają dostatecznei dużo intymnosci?Tak w ogóle przed kim chcemy zachowywać intymność? - przed własnymi dzićmi, którym podcieramy pupy?Swoj droga jak często gościmy obcych, żeby nie czuć się dość intymie bedąc samemu we własnym domu? No chyba że ktoś planuje zamieszkanie z Mamusią, ale na takie okoliczności proponował bym osobny domek, z osobnym wejściem gdzieś z boku.
Łudzimy się, że dom betonowy jest dużo trwalszy i posłuży bardzo długo, na wiele pokoleń, ale jak często spotykamy się z sytuacją, że nawet własne dzieci nie chcą mieszkam w domu odziedziczonym po rodzicach, bo każdy z nas ma swój pomysł na życie i każdy z nas chce zbudować coś nowszego, trwalszego, lepszego od tego co było do tej pory - więc czy warto budować domy z myślą, że nasze dzieci zamieszkają w nim po naszej śmierci?
Źródło obrazka: http://www.szkieletowedomki.pl/zalety-domow-z-drewna.html