Oburzony postawą administracji państwowej walczę o podstawowe, gwarantowane Konstytucją RP prawa człowieka. Obojętność nie zdejmuje z obywatela odpowiedzialności za przyszłe losy. Dlatego z tego punktu widzenia zaangażowanie w obronę swoich konstytucyjnie gwarantowanych praw obywatelskich jest najważniejsze.
Chcę przebić się przez obojętność mediów, bo one mają obowiązek rzetelnego informowania opinii publicznej o tym co dla obywateli jest ważne.
Przed laty postawiłem siebie w sytuacji, wcale nie wyjątkowej, która wykazała, że Państwo przyczynia się do kreowania bezdomności i dodatkowo, zamiast pomagać, hamuje wysiłki obywateli pragnących poradzić sobie z problemem braku dachu nad głową.
Oto w okolicach Kazimierza, bez jawnie merytorycznego powodu, tysiące osób zostało zmuszonych do oczekiwania aż 17 lat na możliwość zrealizowania należnego im konstytucyjnego prawa. Odpowiedzialne są to: ludzka opieszałość, niesprawność, wadliwe ustawodawstwo i totalitarna doktryna prawna. A do tego obojętność urzędniuków administracji państwowej i obojętność mediów, które zamiast inicjować dysputy – marginalizują je.
Oburzony łamaniem praw obywatelkich starałem się zwrócić na to uwagę swoją prowokacją. 13 stycznia przed NSA, a potem Przed Trybunałem Konstytucyjnym, chcę to łamanie praw obywatelskich przez administrację państwową – jeśli zostanę dopuszczony do głosu.
Wcale nie mam pewności czy Sąd mi na to pozwoli? Pomimo gwarancji konstytucyjnych: „każdemu przysługuje prawo do wysłuchania przed Sądem” Sąd już raz odmówił mi tego prawa, tłumacząc się brakiem czasu. Skandal! A może rutyna…? A może zakorzenione postsowieckie dogmaty? O tym też chciałbym poinformować opinię publiczną.
Chciałbym przedstawić opinii publicznej mój punkt widzenia jako skarżącego, jeszcze przed 13 stycznia. Liczę na pomoc i zaangażowanie podobnie jak ja oburzonych postawą lekceważenia podstawowych praw obywatelskich i Konstytucji RP…
Źródło: http://wdeska.wordpress.com/2012/01/10/dla-kogo-jest-konstytucja/