Nawet jeśli czasem trochę się skarżę – mówiło serce – to tylko dlatego, że jestem sercem ludzkim, a one właśnie są takie. Obawiają się sięgnąć po swoje największe marzenia, ponieważ wydaje im się, że nie są ich godne, albo, że nigdy im się to nie uda. My, serca, umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach, które mogły być piękne, a nie były, o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostały na zawsze niewidoczne pod piaskiem. Gdy tak się dzieje, zawsze na koniec cierpimy straszliwe męki.
|
Żyjemy w świecie, w którym znalezienie czegoś zdrowego można zaliczyć do cudu. Rzeki zamieniły się w ścieki. Atmosfera przypomina zestaw bojowych środków trujących, z której raz po raz spadają deszcze o składzie tablicy Mendelejewa. Zatruta gleba rodzi zatrutą żywność. W takim świecie dobrze się mają jedynie bakterie. Jak w nim ma żyć człowiek? Musi. Jak więc unikać tego, co nas zatruwa? Po prostu trzeba poznać zagrożenia. Poniżej drobny ich zestaw, z którymi spotykamy się na codzień. W tym momencie mam świadomość, że narażam się producentom mleka, cukiernikom, a przede wszystkim chemikom, którzy codziennie i z mozołem wymyślają różne przedłużacze trwałości, ulepszacze, poprawiacze smaku, koloru i inne chemiczne świństwa, bacząc przy tym uważnie, by trucizna zadziałała jak najpóźniej i w niewielkim stopniu, by odsunąć nasze podejrzenia co do źródła zatrucia. Producenci natomiast, by nam wepchnąć ten schemizowany chłam, prześcigają się w nazwach i kłamstwach. Mamy więc "Zupy staropolskie", "Kaszanki piastowskie", "Chrzan dziadunia" czy "Majonez babuni". Z ciekawości przeczytałem skład tego ostatniego i stwierdziłem, że pomimo nikłego wykształcenia, nasze babcie były doskonałymi chemiczkami. Poniższy link prowadzi do oryginalnej strony, która poniżej została rozbita na poszczególne artykuły. |
|
19,70 PLN
|
19,70 PLN
|
14,76 PLN
|
19,90 PLN
|
Brak postów do publikacji.
Co 3 dziecko w Polsce codziennie chodzi głodne. |
Czytaj więcej...