Gram Zdrowia

Home

Warszawski Marsz Rotmistrza

Print
There are no translations available.

Rotmistrz-Witold-PileckiDzisiaj 13:30 – 16:30 Aleja Wojska Polskiego 40, Warszawa Witajcie na stronie Warszawskiego Marszu Rotmistrza!

W tym roku świętujemy 111 urodziny Witolda Pileckiego i z tej okazji spotykamy się o 13:30 pod domem, przy Al. Wojska Polskiego 40 na Żoliborzu, gdzie Rotmistrz został złapany i wyruszył na misję do Auschwitz, a następnie przejdziemy Marszem ulicami:
Al. Wojska Polskiego - Mickiewicza - Andersa - Muranowska - Bonifraterska - Pl. Krasińskich (Pomnik Powstania Warszawskiego) - Długa - Freta - Nowowiejska - Świętojańska


i zakończymy Mszą Świętą o godzinie 15:30 w Katedrze Świętego Jana!

Trasa: http://maps.google.com/maps/ms?msid=215988011335820859870.0004bf24206875df918e3&msa=0

Przypomnijmy o Rotmistrzu! Trzeba dać świadectwo!

http://marsz2012.pl/

http://www.facebook.com/WarszawskiMarszRotmistrza

Witold Pilecki - rotmistrz kawalerii Wojska Polskiego, współzałożyciel Tajnej Armii Polskiej, żołnierz Armii Krajowej. Na ochotnika dał się złapać w Warszawie, aby dostać się do obozu w Auschwitz-Birkenau. Stworzył tam siatkę konspiracyjną. Autor pierwszych na świecie raportów o Holokauście, tzw. Raportów Pileckiego. Uciekł z Auschwitz. Walczył w Powstaniu Warszawskim, później w Armii Andersa. Wrócił do Polski aby działać przeciw komunistom. Oskarżony i skazany przez władze komunistyczne Polski Ludowej na karę śmierci, stracony w 1948. Ciała do dziś nie odnaleziono. Oskarżenie anulowano w 1990. Kawaler Orderu Orła Białego nadanego przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

http://pilecki.ipn.gov.pl/

Organizator: KoLiber - http://www.koliber.org/

Warszawski Marsz Rotmistrza
 


Cytat

There are no translations available.

Sobota wieczór. Dzwoni telefon w domu hydraulika.
- Dobry wieczór. Mówi Kowalski. Pana lekarz domowy. Pan przyjdzie do mnie pilnie, Bo toaleta MI się zapchała.
- Ale Panie Doktorze! Jest sobota wieczór. Jestem w garniturze I lakierkach I zaraz na randkę wychodzę.
- Proszę Pana. Jak Pan ma problemy ze zdrowiem to ja przychodzę o każdej porze. Dnia I nocy.
- No dobrze. Za chwilę będę.
Po piętnastu minutach hydraulik puka do mieszkania lekarza. Faktycznie ubrany w garnitur I lakierki. Lekarz prowadzi go do toalety. Pokazuje
zapchaną muszlę. Hydraulik zagląda do środka. Cmoka. Wyjmuje z kieszeni jakieś tabletki. Wsypuje do muszli I mówi.
- Dobra, a teraz niech pan muszlę obserwuje przez dwa dni. Jak nie będzie poprawy - to Pan do mnie zadzwoni w poniedziałek.