Dwa bardzo bliskie sobie terminy. Zbieractwo kiedy pożadany obiekt nie ucieka i pozwala się tak poprostu podnieśc z ziemi i łowiectwo, kiedy obiekt nie lubi być zbieranym i ucieka co sił w nogach, jak tylko nas zobaczy. Pierwszy termin odbierany bardzo negatywnie, bardziej kojarzony z kobietami, które w zamierzchłych czasach zbierały pozywienie - nie rzadko zbierane obiekty trafiały się przy okazji.Natomiast łowiectwo kojarzone z wielkim prestiżem jako meski sposób zdobywania pożywienia przy pomocy sprytu i siły, co w żadnym stopniu nie może być równane z przypadkowym znalezieniem i zebraniem czegoś.
Zbieramy:
w lasach
- grzyby,
- jagody,
- poziomki,
- jerzyny,
- maliny,
- orzechy,
- kasztany.

na polach i łąkach
- zioła,
- ślimaki,
- żaby,
- jaja dzikich ptaków,
nad morzem
- bursztyny,
- węgiel drzewny,
Łowimy:
- ryby - nieprestiżowe dostepne dla każdego oraz
prestiżowe zarezerwowane dla nielicznych:
- dziki,
- sarny i łosie,
- zające,

- dzikie kaczki,
- przepiórki,
- bażanty,
- lisy,
- wilki i niedźwiedzie.
Niestety w obecnych czasach zostaliśmy kompletnie pozbawieni możliwości łowiectwa, z wyjątkiem ryb które pozostawiono dla wszystkich, łowiectwo pozostałych zwierząt zostało zarezerwowane dla nielicznej grupy wybrańców.
Żeby łowić musimy zaopatrzyć sie w narzędzia - najbardziej popularnymi są:
- wędki i przynęty martwej, żywej lub żywca,
- srzelby i pocisków, ale z filmów przyrodniczych możemy podpatrzeć, że dzikie i "zacofane ludy", potrafią łowić jeszcze przy pomocy:
- łuków i strzał,
- kusz i bełtów,
- dmuchawek i strzałek zatrutych kurarą,
- proc gumowych i rzemieniowych przy pomocy kamieni,
- dzid,
- pałek,
- maczet,
- sideł (w Polsce kłusownicy).
Tak czy inaczej oba sposoby zdobywania pożywienia są wybijane nam z głowy, tak żebyśmy zdobywanie pożywienia kojarzyli tylko i wyłącznie z pójściem do pracy, zarobieniem pieniędzy i wydaniem ich w supermarkecie na niewiele wartą żywność, która jest konserwowana i chorobliwie niezdrowa dla naszych organizmów. Dawni bohaterscy i waleczni łowcy zostali zamienieni w zbieraczy promocji z supermarketowych półek najlepiej w Biedronce. Co gorsze nie rzadko są święcie przekonani, że tak jest łatwiej i przyjemniej, niż pójść do lasu po grzyby, czy też posadzić pomidoru w ogródku przy domu. Szczytem bohaterstwa i sprytu jest kupowanie wszystkiego czego potrzebujemy, nawet wody jakby problemem było wykopanie własnej studni.Obyśmy nie doczekali czasów kiedy przyjdzie nam płacić za powietrze, czy też słońce.
Sady owocowe
- wiśnie,
- czereśnie,
- jabłonie,
- grusze,
- śliwki,
- agresty,
- maliny i jerzyny,
- leszczyny
- orzechy laskowe,
- orzech włoski,
- morwy,
- lubaszki mirabelki?
- winogrona czerwone i białe
- morele
- brzoskwinie