Od pewnego czasu nurtuje mnie pytanie - jak to jest, że są przysmakami innych krajów, a dla nas są niejadalne?Żeby było śmieszniej jestesmy nawet eksporterami tych smakołyków. Żaby i slimaki ląduja na stoałach francuskich restauracji, a kasztany sa bardzo popularne w Austrii.
Żaby - polskie żaby są pod ochroną. Podobno na francuskie stoły trafiają żaby z Indonezji.
Ślimak Winniczek - są towarem eksportowym - w polsce mamy hodowle tego przysmaku. Ślimak jest bardzo podobny w swojej budowie do ostryg (małż). Opatulony skorupką, nie tak twarda jak ostrygi. Zapewne jego mięśnie nie są tak śilne jak ostryg (małż), ale to za pewne ma wpływ tylko i wyłacznie na doznania smakowe ;) Domyślam się, że mięso ślimaka moze być delikatniejsze, łatwiej obrabialne w niższych temperaturach.
Kasztany - Niby czym takim różni się kasztan od orzecha włoskiego? Tak samo są opatulone zielonym miąższem, z tą róznicą że kasztanowiec ma kolce. W środku tak samo skorupka - orzechowca twardsza, a kasztanowca cieńsza i bardziej gorzka. Tyle o ochronie nasion przed niepowołanyumi gośćmi. Nasiona muszą zawierać z grubsza podobne składniki odżywcze, tak żeby mogły z nich wyrosnąć drzewa. Tak więc skoro jemy nasiona orzechów włoskich, to czemu nie kasztany? Być może należy przyrządzić troszkę inaczej. Być moze tak jak z grzybami - jedne da się jeść na surowo tak jak pieczarki czy kurki, a inne smakuja tylko po przegotowaniu.

Jaja z pisklakami w środku - mało znany smakołyk indonezyjski. Tak tak, właśnie tam można zasmakować pisklaka, który dopiero co miałby się wykluć z jajka.
Świerszcze - niekiedy potrafią urosnąć dość duże. Można wybrać siew bieszczady do szkoły, w której miły Pan nauczy nas przygotowywania tego smakołyku podsmarzanego na patelni.
A może znacie jeszcze jakieś smakołyki dostępne w Polsce, a zjadane tylko gdzieś poza naszym krajem? - zapraszamy do komentowania.