Zewsząd jesteśmy atakowani jakże zabójczymi bakteriami E Coli inaczej zwanymi pałęczkami okrężnicy, które to mnożą się i atakują wszystkie warzywa w całej europie jak nie całym świecie, szerząc panikę i blady strach.
Wszystkie te informację są jakieś takie enigmatyczne - ktoś zachrował, ale jakoś nie ma ani jednego wywiadu z biedaczyskami, których dopadła ta przeklęta choroba potocznei zwana sraczką. Niechby chociaż jeden z tych biedaków opowiedział do kamery, jak to był u cioci na imieninach, gdzie zajadał zielone ogóry pod wódeczkę, po czym rozchrował sie i trafił do szpitala. Okazuje się, że nie jest nam dane dowiedzieć się z pierwszej ręki jak to było.
Jeśli szukacie otuchy do spożywania ogórków, to polecam czytać dalej.
Zapraszam do zapoznania się z artykułem o probiotykach, z którego możemy się dowiedzieć, że E.Coli zasiedla tam gdzie powinnismy mieć bakterie probiotyczne. Jeśli antybiotykami zniszczymy flore bakteryją bakterii kwasu mlekowego, to wówczas stajemy się idealnym celem dla bakterii E.Coli.

"Pałeczki kwasu mlekowego - Lactobacillus Acidophilus zasiedlają jelito grube człowieka dorosłego a Biphidobacterium jelita małych dzieci na diecie mlecznej oraz osób dorosłych spożywających mleko. Zaburzenia w składzie ilościowym tych dobroczynnych dla naszego zdrowia bakterii na rzecz szczepów patologicznych z rodzaju - Proteus, Clostridium, Staphylococcus, Escherichia Coli,"
http://gramzdrowia.pl/dr-andrzej-janus/artykuly/probiotyki.html
Pałeczki okrężnicy jak sama nazwa wskazuje dość często występują w naszych organizmach, skąd wydalane zanieczyszczają glebę, wodę itd. Nie sądzę, żeby można było się przed nimi łatwo ochronić poprzez unikanie tych czy innych oórków, czy też w ogóle warzyw
.

Moim sposobem
na bakterie pałeczek okrężnicy jest permanentne zasiedlanie swojej okrężnicy pałeczkami kwasu mlekowego poprzez zajadanie się ogólkami małosolnymi, a jak się przejem, to po pewnym czasie zajadam się kiszonymi. Do tego polecam zsiadłe mleko, kafiry, barszcze, kapuśniaki, bigosy i inne staropolskie potrawy, które są wysmienitym źródłem pałeczek kwasu mlekowego, które nie powinny mieć problemu z obronieniem nas przez pałeczkami E. Coli.

Co więcej - obawiam sie, że z czasem zacznei przybywać zachorowań na E. Coli ze względu na pogarszającą sie jakość naszego pożywienia, które coraz częściej jest pasteryzowane, promieniowane, konserwowane itd - czynności te powodują zabijanie dobroczynnych pałeczek kwasu mlekowego, wyjaławianie naszych przewodów pokarmowych, co wystawia nas coraz częściej na zachorowania żołądkowe. Sami też nierzadko psujemy swoje jedzenie poprzez nadmierne rozgotowywanie, obieranie z skór i oczyszczanie.
Na koniec piosenka na pocieszenie i zachęcenie do kupowania: