Dzisiaj będzie o bohaterstwie Kapitana Wrony, który awaryjnie lądował bez podwozia Boeningiem 767. Na początku zastrzegam, że nie jest celem artykułu kwestionowanie profesjonalizmu Pana Kapitana.
Awaryjne lądowanie samolotu polskich linii lotniczych LOT lecącego w dniu 01-11-2001 z Newark do Warszawy z 231 osobami na pokładzie po awarii podwozia statku powietrznego.
Artykuł piszę pod wpływem tego jak łatwo media okrzykneły Kapitana Wrone bohaterem narodowym, z czym niestety nie mogę sie zgodzić. Samo profesjonalne sprowadzenie samolotu na ziemie, to dla mnie za mało, żeby kogoś okrzyknąć bohaterem.
Zgodnie z tym co powiedział, jeden z moich kolegów - bohaterstwo wymaga poświęcenia się, poświęcenie zdrowia, czy też swojego życia. Bez tego poświęcenia nie możemy mówic o bohaterstwie.
Nie oszukujmy się Pan Kapitan został przymuszony do lądopwania - był w sytuacji bez wyjścia, w takich sytuacjach zwykle myslimy przede wszystkim o ratowaniu własnego życia - ini odchodzą na bok. Nie piszę, że tak było w tym konkretnym przypadku byćmoże Kapitan Wrona przede wszystkim myslał o pasażerach, nie mniej jednak samochodowy "fotel teściowej" wskazuje ewidentnie na to, że ludzie, w szczególności kierowcy, ratują się dużo częściej niż siedzący obok pasażerowie. Dzieje się tak, że kierowca skupia się na omijaniu przeszkód i przestaje pamiętać, ze obok siedzi pasażer.
Gdyby kapitan miał do wyboru katapultowanie sie z samolotu lub ratowanie pasażerów i wybrałby to drugie, to wówczas moglibysmy mówić o bohaterstwie, gdyż byłby to ewidentnie dowód na złożenie na szali swojego zdrowia bądź życia. Fakt przymuszenia w sytuacji bez wyjścia pozbawia Pana Kapitana możliwości wykazania sie bohaterstwem.
Tak więc bohaterami będą na przykład Polacy ukrywający Żydów podczas drugiej wojny światowej - ryzykowali własnym życiem, żeby ratować innych ludzi.
Na zakończenie pierwszy akapit z wikipedii:
"Bohater – osoba, która odznaczyła się niezwykłymi czynami, męstwem i ofiarnością dla innych ludzi. Terminem „bohater” określa się także postać w utworze literackim, filmie itp. – zastępuje się jednak go terminem postać literacka, jako że słowo bohater posiada ograniczone konotacje heroizmu i pierwszoplanowości[1]. Nazwa ma pochodzenie irańskie – bahadur, mężny, atleta itp., węgierskie bátor – dzielny, stąd nazwisko króla Stefana Batorego. W języku staropolskim odpowiednikiem było słowo gardzina, podobnie w czeskim i słowackim hrdina."