Przydomowe ogródki bardzo często są kojarzone z pracą na roli. Z ciężką pracą rolnika który haruje od świtu do nocy na polu utytłany po pachy w gnoju. Ale czy sa to słuszne skojrzenia? Czy tak to musi wyglądać?
Ostatnio dowiedzieliśmy się, że Michelle Obama prpaguje zdrowe odżywianie i styl życia. W ramach tej działalności został powiększony ogór przy białym domu. Wraz z dziećmi pierwsza dama posadziła zioła i warzywa (słaty, marchewki, pietruszki, kalarepy, ogórki, pomidory, groszek, czosnek, cebulę, brokuły, kalafiory, kapusty i inne). Nie posadzono tylko buraków, których podobno nie lubi Pan Prezydent.Inicjatywa ma uzmysłowić amerykanom istotę zdrowego odżywiania się. Dobroczynnego wpływu warzyw na ludzkie organizmy.Z niecierpliwością będziemy śledzić kolejne doniesienia z przydomowego ogródka w białym domu. Być może dzięki tej inicjatywie zapanuje światowa moda na sadzenie własnych warzyw.
Na filmie możemy obejrzeć jak pierwsza dama Ameryki sadzi warzywa w żółtych rękawiczkach, tak żeby nie zniszczyć sobie rąk.
http://www.whitehouse.gov/photos-and-video/video/2011/03/16/first-lady-michelle-obama-hosts-white-house-garden-spring-planting
Czytaj więcej...