Rozpoczął się okres pierwszch komuni świetych i jakby tak z boku spojrzeć na to świąto, to chyba został zatracony sens tego sakramentu.
Nie wiem, czy obecnie nie powinno zmienić sie nazwy tego święta na WIELKIE ŻARCIE albo WIELKIE BRANIE - dzieci zdają się nie myśleć o czym kolwiek poza prezentami jakie dostaną tego dnia, żeby móc rozpocząć z kolegami i koleżankami licytację o to kto dostał fajniejszy prezent. Nierzadko fajniejszy oznacza tak najzwyczajniej droższy prezent.
Prezenty są tak istotne, że dzieci znikają na długo zaraz po ich dostaniu, bo przecież najważniejsze jest żeby prezentami zacząć się bawić jak najwcześniej.
Dziecko w końcu może się poczuć jako super ważne w tym dniu, bo przecież pozostałe dzieci uczestniczące w tym święcie są skazane na dopuszczenie do zabawy nowymi zdobyczami.
Czytaj więcej...