poniedziałek, 22 marca 2010
admin
Centrum Medyczne dr Michalaka ----- Biuletyn Medycyny Podziemnej ----- ---------------------------------------------------------------------- CO NALEŻY WIEDZIEĆ O ODDYCHANIU? (3/3) Chrapanie W przypadku, gdy ośrodek oddechowy pracuje nieznacznie zbyt słabo, nerki muszą przez cały czas pracować nad przywracaniem prawidłowego pH. Aby wyrównać powstające lekkie zakwaszenie zwiększają wydalanie jonów HCO3-, zatrzymują jony amonowe NH4+, ale również mogą zatrzymywać inne jony zasadowe Mg2+, Ca2+ i zwiększać wydalanie innych anionów: np. (HPO4)2-, Cl-. Dominuje jednak wydalanie nadmiaru jonów HCO3-. Z osłabieniem oddechu mamy m. in. do czynienia u osób chrapiących, a szczególnie, gdy w oddechu pojawiają się dłuższe okresy bezdechu. Mechanizm pojawienia się swego rodzaju cyklu w bezdechu nocnym jest następujący: (1) bezdech wyzwalany jest obniżoną wrażliwością ośrodka oddechowego (bądź też anatomicznie zapadaniem się nagłośni w krtani); (2) w skutek braku oddechu dochodzi do nagromadzenia się CO2 i pobudzenia ośrodka oddechowego, który uruchamia nasilone oddychanie; (3) po usunięciu nadmiaru CO2, gdy jego ilość wróci do normy, oddech z powrotem się zatrzymuje, aż do ponownego nagromadzenia się CO2. Niewielkie osłabienie natężenia oddechu może mieć też miejsce, gdy np. długo siedzimy w jednej pozycji z mocno wygiętym kręgosłupem lędźwiowym, tak, że odległość między miednicą a żebrami się mocno zmniejsza. Brzuch wtedy uciska przeponę i ta nie jest w stanie odpowiednio nabrać powietrza do płuc pomimo stymulacji ze strony mózgu. Przy płytkim oddychaniu dochodzi również do zapadnięcia się części pęcherzyków. Wymiana gazowa nie jest wtedy stuprocentowa, gdyż krew opływająca pęcherzyki zapadnięte nie oddaje CO2 do powietrza. Dlatego ważne jest w czasie pracy siedzącej wstać raz na jakiś czas i wykonać kilka głębszych oddechów. Co się natomiast dzieje, w przypadku, gdy ośrodek oddechowy pracuje troszkę zbyt intensywnie i wydalamy zbyt dużo CO2? Organizm się lekko alkalizuje i nerki znów muszą wyrównać pH, tyle, że w drugą stronę. Mechanizmów jest kilka, są one podobne jak powyżej tylko odwrotne. Jednym z mechanizmów jest wydalenie nadmiaru zasad poprzez wydalenie jonów zasadowych, do których należą Na+, K+, Ca2+ i Mg2+. Pierwsze trzy są precyzyjnie regulowane w nerkach niezależnymi mechanizmami regulacyjnymi, gdyż ich ilość może się tylko nieznacznie wahać w organizmie. Jedynie jon magnezowy nie jest tak wymagający pod tym względem. Dlatego wydaje mi się prawdopodobne, że spośród tych 4 jonów właśnie jon Mg2+ jest w pierwszej kolejności wydalany aby wyrównać zaburzenia pH. Stany hiperwentylacji najczęściej obserwować można u osób z nerwicą wegetatywną. Stymulacja ośrodka oddechowego przez adrenalinę jest typowym dostosowaniem się organizmu do sytuacji walki lub ucieczki, kiedy kwestia dobrego dotlenienia w czasie krótkiego acz intensywnego wysiłku może decydować o przeżyciu lub śmierci w paszczy lwa. Typowa neurastenia to sytuacja, w której mamy do czynienia ze stałym podniesieniem poziomu krążącej adrenaliny, bądź też z nieadekwatnie częstym lub nasilonym jej wyrzutem w sytuacjach nawet niewielkiego stresu. Z reguły nie towarzyszy temu wysiłek fizyczny, który jest naturalną przeciwwagą dla pojawiającej się hiperwentylacji. Gdy osoba z nerwicą przykładowo przez całą noc oddycha troszeczkę zbyt silnie, dochodzić może u niej do zaburzeń równowagi jonowej i pH. Od dość dawna obserwuje się, że niektóre z pośród tych osób ''gubią magnez''. Przypuszczam, że wydalanie tego pierwiastka w celu wyrównywania niewielkich zmian pH spowodowanych hiperwentylacją, może być jednym z ważniejszych mechanizmów jego ucieczki z organizmu u tych osób. Dlatego właśnie często zaleca się osobom z neurastenią uzupełniać prewencyjnie magnez. cdn... dr n. med. Krzysztof Piotr Michalak ---- Aby otrzymywać Biuletyn, należy wejść na stronę www.drMichalak.pl i wpisać swój email. --- Jeśli uważasż, że komuś z Twoich znajomych przydałyby się informacje z tego Biuletynu - prześlij mu teraz tego mejla... --- Przypominam, że biuletyn zawiera w większości wiedzę nie uznawaną przez medycynę akademicką. --- Prawa autorskie zastrzeżone.
poniedziałek, 22 marca 2010
admin
----- Biuletyn Medycyny Alternatywnej ----- ---------------------------------------------------------------------- DLACZEGO MYJĘ SIĘ W ZIMNEJ WODZIE? (4/4) STYMULACJA OŚRODKA ODDECHOWEGO Pamiętajmy, że ewolucja dopieściła wszystkie mechanizmy regulacyjne w stosunku do ludzi żyjących stale w ruchu na świeżym powietrzu, a nie siedzących za biurkiem lub przed telewizorem w dusznym pomieszczeniu. W takich warunkach subtelna regulacja może w dłuższym okresie czasu doprowadzić do zaburzenia proporcji między tymi 4-ma pierwiastkami. Dlatego tak ważna jest STYMULACJA OŚRODKA ODDECHOWEGO W jaki sposób można to robić? Sposobów jest kilka: 1. Jeśli siedzimy dużo przed biurkiem to pamiętajmy, aby raz na godzinę wstać i zrobić kilka głębszych oddechów 2. Zażywajmy dużo świeżego powietrza. Na świeżym powietrzu od razu chce się oddychać. Nie bójmy się zrobić kilku głębokich oddechów po wyjściu na dwór. 3. Śpijmy w miarę możliwości przy otwartym oknie. 4. Jednym z czynników stymulujących oddech jest niska temperatura. Dlatego bardzo korzystne może być mycie się rano w zimnej wodzie. Przyznam się Państwu, że osobiście codziennie rano biorę zimny prysznic. To znaczy najpierw gorący, a potem na koniec krótki zimny. Od razu czuję wtedy jak pobudza się ośrodek oddechowy i zaczynam głębiej oddychać. Stymuluje to poza tym cały układ wegetatywny. Sprawia, że jesteśmy odporniejsi na niskie temperatury. Ponadto pobudza to wytwarzanie ciepła, czyli spalanie kalorii. Sprawia, że tempo przemiany materii się zwiększa, a więc łatwiej jest stracić zbędne kilogramy. Jeśli szybciej wytwarzamy energię, to możemy szybciej pracując więcej zdziałać w ciągu całego dnia. Chciałbym zaznaczyć, że nie chodzi o jakieś silne wychłodzenie organizmu, gdyż będzie to grozić złapaniem przeziębienia. Dla wielu z Państwa na początku już letni prysznic będzie się wydawać trudny do wytrzymania. Na początek dobrze jest kończyć kąpiel ciepłą wodą stosując jedynie w środku chłodny przerywnik. Z pewnością ostrożność muszą zachować w tej materii osoby chorujące na serce, czy nadciśnienie. 5. Wysiłek fizyczny. Jest to naturalna forma zmuszająca ośrodek oddechowy do podjęcia intensywniejszej pracy. Częsty wysiłek fizyczny to trening ośrodka oddechowego. Osobiście doświadczyłem ostatnio roli tego rodzaju aktywacji, gdy po dłuższej zimowej przerwie wsiadłem na rower by się trochę dotlenić wiosennym powietrzem. Przez pierwszą godzinę czułem, że nie mogę wejść na wyższe obroty, dopiero po niejakim czasie ośrodek oddechowy się ''obudził'' oddech stał się szybszy i głębszy a wydolność wysiłku wzrosła. 6. Również akupunktura, jako metoda oddziałująca na układ wegetatywny może działać pobudzająco na oddech. Pobudzająco na fazę wdechu działa stymulacja punktów meridianu nerki, natomiast z fazą wydechu skojarzony jest meridian płuca. Nadgorliwych muszę jeszcze przestrzec, że nadmierny oddech i nadmierna alkalizacja krwi również mogą być niekorzystne, gdyż zmusza to wtedy nerki do wydalania składników alkalicznych. Na pierwszy ogień idzie prawdopodobnie jon magnezowy, którego stałe stężenie we krwi jest stosunkowo najmniej istotne da organizmu. Jeszcze o grzybach Mówiąc o przyczynach zakwaszenia organizmu nie można nie wspomnieć o jednym z najważniejszych odkryć w mikrobiologii, które już od 80 lat czeka na swoje uznanie przez światową naukę. Otóż prof. Enderlein ze Szczecina odkrył w latach 20-tych XXwieku, że we wszystkich komórkach i we krwi wszystkich kręgowców bytują sobie od milionów lat dwa gatunki drobnoustrojów: Aspergillus Niger i Mucor Racemosus. Przy prawidłowym pH w stanie zdrowia obserwuje się we krwi przede wszystkim prymitywne formy niepatogenne. Zakwaszenie środowiska sprawia, że przechodzą one w większe formy patogenne, które są na tyle cwane, że produkują odpowiednio kwas cytrynowy i mlekowy, by podtrzymać korzystne dla siebie kwaśne środowisko. Szybkość przechodzenia jednych form w drugie liczona jest w godzinach, więc wahania proporcji poszczególnych form mogą być w ciągu doby dość duże w zależności od zmian pH związanych z odżywianiem i oddechem. Nie będę dzisiaj rozwijać bardziej tej kwestii, bo jest to temat na zupełnie osobny, całkiem spory artykuł... cdn... dr n. med. Krzysztof Piotr Michalak ---- Aby otrzymywać Biuletyn, należy wejść na stronę www.drMichalak.pl i wpisać swój email. --- Jeśli uważasż, że komuś z Twoich znajomych przydałyby się informacje z tego Biuletynu - prześlij mu teraz tego mejla... --- Przypominam, że biuletyn zawiera w większości wiedzę nie uznawaną przez medycynę akademicką. ---
poniedziałek, 22 marca 2010
admin
Centrum Medyczne dr Michalaka ----- Biuletyn Medycyny Podziemnej ----- ---------------------------------------------------------------------- CO NALEŻY WIEDIEĆ O ODDYCHANIU? (1/3) Oddech a równowaga kwasowo-zasadowa Chciałbym dzisiaj przybliżyć Państwu nieco informacji na temat pracy układu oddechowego, który w znacznym stopniu wpływa na równowagę kwasowo-zasadową i którego wpływ jest trochę niedoceniany jeśli chodzi o rolę w powstawaniu pewnych utajonych zaburzeń w organizmie. Prawidłowy oddech w Tradycyjnej Medycynie Chińskiej odgrywa ważną dużą rolę. Prawidłowy, odpowiednio głęboki i spokojny oddech jest istotnym czynnikiem oddziałującym regulująco na układ wegetatywny. We wszystkich filozofiach dalekowschodnich właśnie prawidłowy oddech jest jednym z istotnych czynników pomagających przywrócić równowagę Yin-Yang organizmu. Bardzo ważny jest jednak również wpływ prawidłowej pracy płuc na metabolizm człowieka, a w szczególności na jego równowagę kwasowo-zasadową i jonową. Punktem wyjścia przemyśleń w tym temacie było pytanie: Ile kwasów i zasad powstaje w organizmie? Jak ich ilość jest regulowana? Jak wpływa to na stężenia jonów Na+, K+, Ca++, Mg++ i innych? Wszystkie rozważania ilościowe, które podejmowałem, jednoznacznie zawsze wracały do jednego związku chemicznego, który w chemii uważany jest za słaby kwas, jednak dla naszego organizmu, którego kwasowość musi być utrzymywane w bardzo wąskich, lekko zasadowych granicach, bez przesady można powiedzieć, że jest to kwas silny. Chodzi o kwas węglowy - H2CO3, powstający w naszym organizmie z dwutlenku węgla (CO2), którego olbrzymie ilości powstają w każdej minucie i na bieżąco są usuwane z oddechem. Jest wiadomym, że w trakcie spalania pokarmów powstaje CO2. Rozpatrzmy sytuację bardzo uproszczoną - spalanie 200g tłuszczu, tyle mniej więcej tego paliwa jest spalane w ciągu doby. Nawet analizując paliwo dające stosunkowo najmniej CO2, powstaje go w organizmie w ciągu doby ok. 460g. Powstający CO2 łączy się z wodą dając kwas węglowy H2CO3. Ok. 95% kwasu węglowego dysocjuje do anionu HCO3- i jonu wodorowego H+, którego stężenie decyduje o pH krwi i tkanek. Ilość HCO3- we krwi waha się w okolicach 1.0-1.1g/l, natomiast CO2 w okolicach 0.05-0.06g/l. Przy zgrubnym oszacowaniu ilość CO2 jest więc ilością pomijalną w porównaniu do ilości HCO3-. Przeliczając na gramy, łączna ilość dwutlenku węgla, czy to w postaci CO2, czy to w postaci HCO3¯ wynosi więc ok. 1.0-1.1g/litr. Przyjmując objętość krwi i płynów pozakomórkowych równą 13 litrów - daje to łączną ilość w całej krwi równą około 13-14g. Wewnątrz komórek ilość CO2 i HCO3- jest ok. 2.5x mniejsza, jednak płynu tego jest 2x więcej. Daje to ok.11-12g CO2. Łącznie w całym organizmie jest to więc ok. 25g CO2, w większości (95%) w formie zdysocjowanej czyli kwaśnej. Ilość ta wymienia się w przybliżeniu 20-krotnie w ciągu doby. Żaden inny związek kwasowy lub zasadowy występujący w organizmie w większych ilościach nie ulega wymianie tak szybko jak właśnie dwutlenek węgla! cdn... dr n. med. Krzysztof Piotr Michalak ---- Aby otrzymywać Biuletyn, należy wejść na stronę www.drMichalak.pl i wpisać swój email. --- Jeśli uważasż, że komuś z Twoich znajomych przydałyby się informacje z tego Biuletynu - prześlij mu teraz tego mejla... --- Przypominam, że biuletyn zawiera w większości wiedzę nie uznawaną przez medycynę akademicką. ---
sobota, 09 stycznia 2010
admin
Przyprowadzono do mnie kiedyś chłopca, miał dwanaście lat. Przez ostatnie dwa lata miał silne napadowe ataki astmy. Twarz jego była opuchnięta, koloru bladożółtego, stwierdziłem skrzywienie kręgosłupa, był otyły (skutek kuracji hormonalnej), miał zwolnienie z najprostszych nawet ćwiczeń fizycznych. Gra w piłkę, jazda na rowerze, pływanie - wszystko to pozostawało w sferze marzeń. Siedział przede mną nieszczęśliwy, pozbawiony dzieciństwa dwunastoletni inwalida. Najgorsze było to, że jego przyszłe życie rysowało się jeszcze straszniej (astma oskrzelowa to przewlekła choroba bardzo trudna do wyleczenia). Na moje pytanie "Co lubi jeść?" mama odpowiedziała, że mięso, zupy, produkty mleczne i słodycze, ciastka.
Więcej…
|
Czytaj więcej...