Dzień dobry,
Proszę zasięgnąć informacji na temat zaburzeń związanych z produkcją i wychwytem serotoniny przez organizm. Moim zdaniem właśnie ta substancja najaktywniej uczestniczy w mechanizmie powstawania migreny (doświadczenia przeprowadzam NA SOBIE od lat i dokładnie wiem, co się ze mną dzieje przed, podczas i po ataku oraz jakie są tego przyczyny). Proszę nie pić NIGDY alkoholu, unikać substancji, które wywołują gwałtowny wzrost poziomu serotoniny, uważać na tryptany (wszystko do wygooglowania i przeczytanie w internecie), ograniczyć spożycie pokarmów zawierających duże ilości tryptanów. Lista pokarmów, które należy wyeliminować może być długa, proszę przypomnieć sobie, na myśl (nawet na samą myśl!) o jakich pokarmach źle się Pani czuje. U mnie na przykład zawsze na czarnej liście były ziemniaki i banany, myślałam, że to coś ze skrobią, jakieś uczulenie, a to tryptany...Proszę nie pić tych ziół, jeśli są wywoływaczami. Szkoda mózgu i życia.
Proszę spróbować diety i starać się zminimalizować "wrażenia", bodźce psychiczne zarówno pozytywne jak i negatywne, utrzymywać stały poziom nastroju. Wiem,ze to trudne, ale działa. Pomaga joga i ogólny dystans do życia.
Przedwczoraj zachęcona tym, że długo nie miałam ataku napiłam się czerwonego wina i kolejne dni mam "z głowy". A właściwie z głową...bolącą, zaburzeniami wzroku i niechęcią do życia. Wiem, o czym Pani pisze, dlatego tym badziej życzę powodzenia i konsekwencji, której mnie ostatnio zabrakło.
Jeśli dodatkowo ma Pani objawy jelitowe (kolki, biegunki), proszę zrobić USG jamy brzusznej, jest choroba, która powoduje nadprodukcję serotoniny w organizmie...Nie straszę, dzielę się informacjami.
Pozdrawiam!
s
P.S. Niektórzy polecają tryptany i serotoninę jako receptę na dobre życie, cóż, z cierpiącymi na migrenę jest trochę bardziej skomplikowana historia.
Czytaj więcej...