od pewnego czasu na opakowaniach masła nie ma składu, w którym byłoby wyraźnie że masło jest zrobione z tłuszczu mlecznego.
nie ma także kaloryczności po czym także udawało się rozpoznawać z czego było zrobione masło 749kcal - najwyższa kaloryczność oznaczało masło z mleka bez dodatków olei roślinnych.
jeden Pan w sklepie powiedział mi, że w owalnej ramce znajduje sie oznaczenie masła - polecił mi kupować tylko te masła które mają na końcu numeru 601, ale sprawdziłam i okazuje się że jest to tylko pozwolenie weterynaryjne wydawane dla zakładu przetwórstwa. 601 to końcówka numeru jednego z zakładów.
jeszcze jednym sposobem rozpoznawania masła było sprawdzanie twardości - domieszkowane olejem roślinnym był miększe, ale ostatnio nawet ten test nie sprawdza się - masła domieszkowane także potrafią być bardzo twarde.
czyżby jedynym sposobem na kupienie dobrego masła byli zaufani rolnicy, którzy sami robią masło?
Czytaj więcej...