W kwietniu 2005 roku, epidemia grypy pojawiła się w najlepiej strzeżonym szpitalu dla więźniów, gdzie pracował dr John Cannell.
W miarę rozwijania się epidemii zauważył on coś niezwykłego: chociaż w salach dookoła pojawiło się dużo przypadków infekcji, żaden z jego pacjentów, pomimo wzajemnego stykania się zarówno pacjentów jak i pielęgniarek, nie zachorował.
Jedyna różnicą było to, że wszyscy pacjenci dra Cannelli,przez kilka miesięcy lub dłużej, przyjmowali codziennie dawkę 2 000 jednostek witaminy D.
Czytaj więcej...